Amerykańska sieć T-Mobile "uśmierciła" Galaxy Note 7
Od razu po zainstalowaniu oprogramowania, użytkownik zostanie poinformowany, w jaki sposób może zabezpieczyć wszystkie swoje dane, a także jakie prawa przysługują mu na mocy akcji serwisowej (wymiana na S7 Edge lub zwrot gotówki).
To odważny krok, zarówno ze strony producenta, jak i dystrybutora (T-Mobile), ale wszystkie dotychczasowe działania i wydarzenia musiały do niego doprowadzić. Co więcej, już niedługo podobny los spotka urządzenia zakupione u operatorów: AT&T oraz Sprint. Aktualizacja zostanie im udostępniona na początku stycznia.
W Nowej Zelandii i Australii wprowadzono jakiś czas temu obowiązkową aktualizację, która całkowicie wyłącza możliwość korzystania z sieci komórkowej w smartfonie. Wszyscy posiadacze wybuchającego flagowca od ponad miesiąca nie mogą już naładować go do poziomu większego niż 60 procent.
Co z Europą? Na Starym Kontynencie wkrótce ma ukazać się aktualizacja, która pozwoli na naładowanie urządzenia maksymalnie do 30 procent.