Już 14 stanów walczy o „prawo do naprawy”
Nowi sojusznicy
Kolejne stany działają na rzecz rozszerzenia prawa do naprawy. Ustawodawcy w 14 stanach pracują już nad przygotowaniem projektów ustaw uzupełniających. Zajmujące się tematem stowarzyszenie U.S. Pirg zapowiada w związku z tym intensywne tygodnie, w trakcie których razem z partnerami (takimi jak Repair.org, SecuRepairs czy iFixit) zamierzają zmobilizować zwolenników nowych regulacji.
W dobie kryzysu
U.S. Pirg zaczął rok od opracowania publikacji „Naprawa oszczędza duże rodziny”, w którym wyliczono, jak wiele mogliby zaoszczędzić Amerykanie. Dłuższe używanie poszczególnych produktów pozwoliłoby zaoszczędzić całej społeczności 40 miliardów dolarów w ciągu roku. Zdaniem organizacji jest to kwestia szczególnie ważna ze względu na pandemię i wywołany nią kryzys gospodarczy. Problem dotyka nie tylko branżę elektroniczną, ale także rolników. Dostęp do sprawnego sprzętu i łatwość jego serwisowania są też szczególnie istotne w erze pracy zdalnej. Brak alternatyw wydłuża czas realizacji zamówienia w oficjalnym serwisie.
Monopol i elektrośmieci
Projekt ustawy został już przedstawiony Komisji Ochrony Konsumentów i Biznesu. Po nim nastąpiła dyskusja o zasadniczych problemach związanych z naprawami, takimi jak niedostępność części, narzędzi czy instrukcji postępowania. Zdaniem aktywistów ma to stwarzać monopol dla oficjalnych serwisów.
Osobną inicjatywą przeprowadzoną przez zrzeszone firmy jest przyznanie antynagród za najgorsze pomysły w nowoczesnych technologiach. Przyznając statuetki oceniano gadżety nie tylko pod kątem praktyczności, ale też możliwości ich naprawy w przypadku awarii. Aktywiści nie zamierzają ustawać w walce i zapowiadają, że 2021 rok będzie wreszcie przełomowy. Miejmy nadzieję, że się nie mylą.
fot. Pixabay