Media społecznościowe pod nadzorem?
Słynna ustawa SMART (Social Media Addiction Reduction Technology) zakazuje kilku kluczowych funkcji wdrożonych przez największe serwisy społecznościowe – YouTube'a, Facebooka, Twittera i Snapchata. Proponowane przepisy zobowiązują też gigantów technologicznych do wprowadzania nowych narzędzi, które pomogą im kontrolować i optymalizować ilość czasu spędzanego w social media. – Firmy technologiczne przejęły z biznesu stosowanie technik manipulacyjnych – mówi senator Hawley. – Celem „innowacji" wprowadzanych na platformach społecznościowych nie jest budowanie lepszych produktów, ale przywiązywanie do siebie użytkowników, którym coraz trudniej jest zrezygnować z tych narzędzi.
Ustawa miałaby zakazać tak popularnych funkcji jak opcja niekończącego się przewijania (infinite scrolling), która pozwala ładować nowe treści bez wyraźnego żądania użytkownika. Na czarnej liście znalazłyby się również automatyczne odtwarzanie wideo na platformie YouTube oraz przyznawanie użytkownikom odznaczeń i tytułów, które gratyfikują większą aktywność i zaangażowanie na platformach (takich jak np. tytuł „lider wśród fanów" stosowany przez Facebooka).
Nie wiadomo, jak rozwiną się losy tej ustawy w amerykańskim senacie. Pewne jest natomiast, że przepisy zaproponowane przez polityka z Missouri budzą ogromny opór internetowych graczy. Facebook, Twitter i inne sieci społecznościowe mogą się rozwijać, dzięki angażowaniu odbiorców i zalewania ich bez ograniczeń treściami. Jeśli użytkownicy zaczną spędzać w social mediach mniej czasu, natychmiast odbije się to na przychodach z reklam.
Fot. Gerd Altmann/Pixabay