Typ uniwersalny
To najnowszej generacji urządzenie typu 2 w 1 ma dotykowy ekran, który dzięki specjalnym zawiasom można obrócić nawet o 360 stopni. W sekundę zmienia się więc albo w bardzo duży tablet, albo w „namiot”, który można postawić na stole, by wygodnie obejrzeć film.
Taka uniwersalność przydaje się również przy rysowaniu lub robieniu odręcznych notatek. W zestawie dostajemy nawet odpowiednie piórko, choć nieco szkoda, że nie jest ono zgodne z coraz popularniejszą technologią Surface Microsoftu.
Serce Yogi 730 stanowi czterordzeniowy, energooszczędny Core i5. W połączeniu z 16 GB pamięci RAM oraz bardzo szybkim dyskiem NVMe wystarcza to do pracy z kilkoma programami i setką zakładek w przeglądarce na raz. Edycja zdjęć czy wideo to również nie problem. Do tego przy niewielkim obciążeniu (np. praca w Wordzie) energii wystarcza na ponad 10 h, filmy zaś można oglądać przez około 8.
Biorąc pod uwagę 15-calowy ekran (dzięki małym ramkom mieści się w obudowie zajmowanej przez matrycę 14”) oraz wagę, to bardzo dobry wynik. Szkoda, że Yoga 730 ma dość duży zasilacz 90 W z typową dla Lenovo płaską, kwadratową wtyczką, a nie USB-C. Oczywiście samo złącze USB-C, i to zgodne z Thunderbolt 3, w Yodze 730 jest.
Maszyna do grania
W środku kryje się również karta graficzna Nvidia GeForce GTX 1050, która demonem wydajności nie jest, ale do grania – i to nawet w nowsze produkcje, jak Wiedźmin 3 – wystarczy, najczęściej przy ustawieniu średnich detali. Podczas takiej zabawy góra obudowy nagrzewa się do około 40 stopni (spód – do 50, lepiej więc nie grać, trzymając Yogę na kolanach), ale chłodzenie – choć słyszalne – nie irytuje. Po kilku minutach maksymalne taktowanie CPU spada (throttling), choć w tak cienkich i lekkich konstrukcjach to standard. Przy niewielkim obciążeniu wentylatory zatrzymują się, Yoga jest więc bezgłośna.
Jeśli szukasz uniwersalnego, lekkiego laptopa, który da sobie radę nawet w grach, Lenovo Yoga 730 to obecnie jedno z najlepszych urządzeń na rynku. Jest też dobrze wyceniona i świetnie wykonana, powinna więc posłużyć przez wiele lat.
To najnowszej generacji urządzenie typu 2 w 1 ma dotykowy ekran, który dzięki specjalnym zawiasom można obrócić nawet o 360 stopni. W sekundę zmienia się więc albo w bardzo duży tablet, albo w „namiot”, który można postawić na stole, by wygodnie obejrzeć film.
W środku kryje się również karta graficzna Nvidia GeForce GTX 1050, która demonem wydajności nie jest, ale do grania – i to nawet w nowsze produkcje, jak Wiedźmin 3 – wystarczy, najczęściej przy ustawieniu średnich detali. Podczas takiej zabawy góra obudowy nagrzewa się do około 40 stopni (spód – do 50, lepiej więc nie grać, trzymając Yogę na kolanach), ale chłodzenie – choć słyszalne – nie irytuje. Po kilku minutach maksymalne taktowanie CPU spada (throttling), choć w tak cienkich i lekkich konstrukcjach to standard. Przy niewielkim obciążeniu wentylatory zatrzymują się, Yoga jest więc bezgłośna.
