AktualnościSzef Microsoftu zarabia kwoty, których szeregowy pracownik nie zobaczy przez całe swoje życie

Szef Microsoftu zarabia kwoty, których szeregowy pracownik nie zobaczy przez całe swoje życie

Regularne zwolnienia grupowe w Microsofcie nie przeszkadzają jego prezesowi w inkasowaniu wręcz niebotycznych sum gotówki. Spółka przekonuje inwestorów, że wynagrodzenie w wysokości ponad 96 milionów dolarów jest adekwatne do pracy Nadelli, niemniej wiele osób ma co do tego wątpliwości.

Microsoft
Microsoft
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | gguy

Rok fiskalny zbliża się ku końcowi, a więc zaczęło się podliczanie zarobków. Powody do zadowolenia, w przeciwieństwie do pracowników, którzy pożegnali się z zatrudnieniem w firmie na przestrzeni ostatnich miesięcy, ma prezes Microsoftu. Wedle informacji przytoczonych przez serwis The Register, wynagrodzenie Satyi Nadelli za ostatnie 12 miesięcy wynosi 96,5 miliona dolarów. CEO opływa w luksusy, zaś nastroje wśród szeregowych pracowników sięgnęły dna, wskazując na złą sytuację wewnątrz firmy i pilną potrzebę wdrożenia zmian.

Bańka AI sprawia, że bogaci stają się jeszcze bogatsi

Jak już wspomniano, wynagrodzenie szefa Microsoftu za ubiegły rok fiskalny to 96,5 miliona USD. W skład tej kwoty zalicza się bazowa wypłata rzędu 2,5 miliona dolarów, 84 miliony "zielonych" w postaci akcji firmy oraz 9,5 miliona USD w ramach "planu zachęt niebędącego częścią kapitału własnego". Wisienką na torcie jest "niewielka kwota" rzędu 196 tys. dolarów, wypłacona jako dodatek.

Z wyliczeń redakcji The Register wynika, że 2025 rok przyniósł Nadelli zarobek o mniej więcej 22% wyższy, niż w roku uprzednim. Ciekawostką jest, że podstawowa pensja prezesa giganta technologicznego nie zmieniła się od 2023 r., niemniej, jak widać na załączonym powyżej przykładzie, stanowi ona jedynie niewielki fragment całkowitego wynagrodzenia.

Microsoft podkreśla, że Satya Nadella, pełniący funkcję głowy korporacji od 2014 roku, jest istotnym trybikiem korporacyjnej machiny, w związku z czym pokaźna wypłata należy mu się jak psu buda. Spółka jest zdania, że mężczyznę należy zachęcić do "dalszego przewodzenia i napędzania zrównoważonego wzrostu firmy oraz wartości dla akcjonariuszy", a lepszej zachęty niż miliony dolarów nie znaleziono.

Zgodnie z tym podejściem i w przeciwieństwie do standardowych praktyk rynkowych, wynagrodzenie kapitałowe pana Nadelli jest wypłacane wyłącznie w formie nagród w postaci akcji powiązanych z długoterminowym tworzeniem wartości i nie obejmuje żadnych nagród kapitałowych uzależnionych od czasu. Łącznie z roczną premią pieniężną ponad 95 procent całkowitego rocznego wynagrodzenia pana Nadelli było uzależnione od wyników. W roku podatkowym 2025 ustaliliśmy docelową nagrodę w postaci akcji za wyniki pana Nadelli na poziomie 50 milionów dolarów, czyli na poziomie niezmienionym od roku podatkowego 2022.

Microsoft

Dość istotna jest w tym wszystkim informacja, że wartość wynagrodzenia Satyi jest ściśle uzależniona od wyceny akcji Microsoftu. Ta zaś sięga rekordowych poziomów, głównie za sprawą trwającego nieprzerwanie od kilku lat boomu na sztuczną inteligencję i powiązaną z nią technologię.

Nie zmienia to też faktu, że prezes giganta z Redmond zarabia w przeciągu roku ok. 480 razy więcej niż przeciętny pracownik firmy. Z dostępnych danych wynika, że mediana zarobków, już po ostatnich masowych zwolnieniach, plasuje się na poziomie 200 972 dolarów. Można się spierać co do tego, czy to mało, czy też nie, niemniej dysproporcja w wynagrodzeniach między przedstawicielami zarządu a szeregowymi klepaczami kodu jest aż nadto wyraźna.

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Źródło artykułu:The Register

Wybrane dla Ciebie