Darmowe domeny
Niektóre firmy nie dołączają domen bezpośrednio do pakietów hostingowych i wymagają skorzystania z odrębnych promocji, choć może to okazać się zaletą, bo nie każdy przecież potrzebuje za każdym razem nowego serwera i interesują go wyłącznie same domeny. Przykładowo w Az.pl możesz otrzymać aż siedem domen za darmo, a w Nazwa.pl zgarniesz o jeden adres mniej. W Home.pl otrzymasz do pięciu domen bezpłatnie, choć ten rejestrator kieruje ofertę wyłącznie do firm.
Zanim rzucisz się, by zarejestrować darmowy adres, sprawdź regulamin promocji i cennik odnowień po roku. W przeciwnym razie możesz zdziwić się, gdy po dwunastu miesiącach otrzymasz fakturę, z której wynika, że za każdy adres musisz zapłacić niemal 123 zł. I, tak jak wspomnieliśmy, nawet pomysł przeniesienia domen do innej, tańszej firmy nie zawsze wypali, bo niektórzy rejestratorzy zabezpieczają się przed takim działaniem., stosując odpowiednie zapisy w regulaminach promocji. Transfer do innego, tańszego rejestratora będzie często możliwy dopiero po upływie kolejnego roku.
Kalkulacja jest więc prosta: jeśli przewidujesz dłuższe prowadzenie wybranej strony, rozważ rejestrację w tej firmie, która oferuje niskie ceny odnowień. Nawet jeśli wiąże się to z początkowym wydatkiem rzędu 12–15 zł, w ogólnym rozrachunku po upływie kilku lat oszczędzisz całkiem sporą sumę. Z drugiej strony jeśli robisz stronę sezonową, np. dotyczącą jakiegoś wydarzenia kulturalnego, które nie zostanie powtórzone w kolejnym roku, a cała strona ma charakter raczej jednorazowy, warto korzystać z darmowych domen. Dzięki temu nie będziesz zobowiązany do przedłużenia domeny, jeśli nie będziesz jej już potrzebował.
Gdzie najtaniej
Jeżeli aktualnie nie szukasz serwera i nie chcesz przepłacać za domenę w kolejnych latach, porównaj koszty rejestracji z kosztem odnowień. W tabeli poniżej prezentujemy ceny dziewięciu rynkowych rejestratorów. Najmniej za pierwszy rok, niecałe 10 zł brutto, zapłacisz w Kei.pl – pamiętaj jednak, że już koszt odnowienia domeny w tej firmie oznacza wydatek 123 zł brutto. Najtańsze ceny odnowień domen zarówno krajowych, jak i regionalnych i europejskich oferuje Ovh.pl. Za przedłużenie adresu z końcówką .pl zapłacisz tu tylko 49,99 zł brutto – to o ponad połowę mniej niż u rynkowych liderów. Jeśli stawiasz na adres regionalny, np. waw.pl, to najmniej przy rejestracji zapłacisz w Cal.pl. W tej firmie najtańsza jest też rejestracja domeny .eu.
Aby uzyskać lepszy obraz możliwych do uzyskania oszczędności, wróć na chwilę do promocji, w której możesz zarejestrować kilka domen .pl za darmo. Przy założeniu, że rejestrujesz siedem darmowych domen, za pierwszy rok nie zapłacisz ani złotówki, ale, wybrawszy najdroższego rejestratora, w kolejnym roku otrzymasz już fakturę na kwotę ponad 860 zł. Taki będzie realny koszt tych siedmiu domen w ciągu dwóch lat. Jednak gdy wybierzesz rejestratora, który ma najniższe ceny odnowień, koszt utrzymania siedmiu domen przez dwa lata wyniesie niecałe 436 zł. Im więcej adresów masz na utrzymaniu, tym więcej możesz oszczędzić, szczególnie jeśli domeny utrzymujesz przez kilka lat.
Transfer domeny
Gdy już wiesz, gdzie utrzymanie domen jest najtańsze, możesz przystąpić do transferu, czyli przeniesienia swoich adresów. Upewnij się tylko, że nie zabrania ci tego np. regulamin promocji, dzięki której zdobyłeś darmowe domeny. Do wykonania operacji przeniesienia domen niezbędny będzie kod Authinfo (dla domen polskich) lub AuthCode (dla domen globalnych), potwierdzający własność domeny, co wiąże się z dopełnieniem kilku formalności.
W zależności od rejestratora proces ten może przebiegać sprawnie lub być drogą przez mękę. U niektórych dostawców kod jest widoczny po zalogowaniu się, w panelu administracyjnym. Inni operatorzy wymagają z kolei wysłania specjalnych formularzy e-mailem, faksem lub listem poleconym, co znacznie wydłuża procedurę przeniesienia domeny. Klient ubiegający się o wydanie kodu Authinfo musi w formularzu podać nazwę domeny oraz dokładne dane osobowe (w tym numer PESEL albo REGON), by potwierdzić prawa do adresu WWW. Chcąc przenieść domenę do innego operatora, warto całą operację zacząć odpowiednio wcześniej, ponieważ wniosek nie zostanie rozpatrzony, jeśli własność domeny wygasa w ciągu najbliższych dni.
Uważaj, by nie stracić swojej domeny
W styczniu zrobiło się głośno o przejęciu domeny kawa.pl, która prawdopodobnie na skutek niedopatrzenia dotychczasowego właściciela, firmy Tchibo, przeszła w ręce osoby prywatnej. Niektórzy twierdzą, że mogło to być celowe działanie, mające doprowadzić do zaprzestania kojarzenia firmy wyłącznie z kawą, ponieważ Tchibo od kilku lat działa już nie tylko w branży kawowej, ale i w różnych dziedzinach handlu, sprzedając ubrania, akcesoria domowe i różnego rodzaju sprzęt AGD.
Niezależnie od tego, czy był to wynik błędu i przegapienia terminu przedłużenia dzierżawy adresu, czy przemyślana decyzja firmy, nowy właściciel stał się posiadaczem cennej i atrakcyjnej domeny, która może być warta nawet kilkaset tysięcy złotych. Adres, który należał do Tchibo od ponad 10 lat, jest łakomym kąskiem dla konkurencji, kawiarni i firm związanych z tą branżą.
Jak doszło do przejęcia adresu? Prywatny łowca domen już w 2010 roku przyjął czysto hipotetyczne założenie, że dojdzie do przeoczenia terminu odnowienia dzierżawy domeny kawa.pl i wykupił opcję na ten adres. Opcja to pewnego rodzaju rezerwacja domeny, która jest aktualnie w posiadaniu innego właściciela. W momencie, gdy obecny posiadacz nie przedłuży jej ważności, osoba, która wykupiła opcję, będzie miała prawo do jej przejęcia i zakupu. Koszt wykupienia opcji na domenę to wydatek około 40 zł netto za trzy lata. Według wpisu z bazy whois kolejna opcja na adres kawa.pl została założona już dwie godziny później.
Każdy rejestrator domen kilkakrotnie wysyła monity o upływającym terminie ważności domen. Dlatego jeśli jesteś posiadaczem atrakcyjnych adresów, pamiętaj o ich terminowym przedłużaniu – gapiostwo może słono kosztować.
