A A A

Ewolucja otwartości

PC Format 6/2018
W latach 90. internet zapoczątkował rewolucję, która kompletnie zmieniła sposób życia i pracy. Na naszych oczach następuje kolejna wielka przemiana. Open data, czyli dane w otwartych formatach, stają się nie tylko spiralą nakręcającą biznes i społeczne innowacje, ale przede wszystkim diametralnie zmieniają sposób podejścia do własności informacji. Katarzyna Bielińska


D wa lata temu na londyńskim niebie po raz pierwszy w historii pojawiło się stado gołębi pocztowych wyposażonych w miniaturowe plecaki ze specjalnymi czujnikami. Zadaniem The Pigeon Air Patrol stało się monitorowanie poziomu zanieczyszczeń powietrza, czyli po prostu miejskiego smogu. Dane zarejestrowane przez ultraczułe sensory umieszczone na grzbietach ptaków wraz z informacjami pochodzącymi z publicznych stacji meteorologicznych zasilają silniki aplikacji Plume Air Report i umożliwiają londyńczykom śledzenie w czasie rzeczywistym jakości powietrza. Oprogramowanie stworzone przez firmę Plume Labs to jedno z wielu tysięcy narzędzi na świecie, które do swego działania wykorzystują open data, czyli dane udostępnione w internecie w formatach umożliwiających ich dalsze przetwarzanie.

Awantura o format

Otwarte dane to towar pożądany przez wszystkich: sfery biznesowe, naukowców, rządy, influencerów, programistów i entuzjastów nowych technologii. I trudno się temu dziwić. Potencjał informacji w otwartych standardach jest potężny – wartość tego rynku w samej tylko UE w latach 2016–2020 szacowana jest na 325 mld euro. Choć na pierwszy rzut oka open data kojarzy się z kulturą start-upową i hakerską, najbardziej wartościowe zbiory informacji znajdują się w rękach administracji publicznej. Ewidencje ludności i przedsiębiorstw, mapy, dane geoprzestrzenne, informacje meteorologiczne, statystyki (np. GUS-u), wyniki badań naukowych – to tylko niektóre z ciekawszych zbiorów publicznych, których umiejętne wykorzystanie może zaowocować konkretnymi korzyściami finansowymi.

Dlaczego jednak urzędy miałyby się dzielić swoimi zasobami? Stanowisko ekspertów z Open Data Institute, brytyjskiej organizacji zajmującej się promowaniem otwartych standardów danych, jest jasne: opracowane treści i pozyskane za publiczne pieniądze informacje powinny być ogólnodostępne, i kropka. I nie chodzi tu o publikowanie danych na stronach internetowych instytucji, bo to – w mniejszym czy większym stopniu – już jest. Języczkiem u wagi jest bowiem odpowiedni format publikacji informacji, dzięki któremu mogą być one w sposób automatyczny odczytane i wykorzystane przez programistów do opracowania aplikacji.

O tym, jak kluczowy jest to element, możemy przekonać się za każdym razem, gdy przed wyjazdem na urlop sprawdzamy na smartfonie prognozę pogody czy śledzimy przesyłkę. Czynności te są dla nas naturalne i raczej nie myślimy o tym, że możemy je wykonywać tylko dlatego, że firmy lub urzędy udostępniły te dane w otwartych formatach. A inaczej mówiąc – udostępniły swoje API (Application Programming Interface), tak by wokół danych można zbudować narzędzia biznesowe i aplikacje, z których korzystamy na co dzień.

Kąsek dla biznesu

Taki właśnie otwarty sposób myślenia o własności danych publicznych utrzymuje się na świecie już od blisko dekady. Prym w polityce uwalniania informacji wiodą kraje, które wysoko cenią kwestię otwartości również w innych obszarach: Finlandia, Hiszpania, Norwegia, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. Open data służy tam przede wszystkim do budowania innowacyjnych aplikacji webowych i mobilnych, tworzenia usług i stymulowania lokalnego biznesu. W Londynie na podstawie danych płynących z samego tylko systemu komunikacji miejskiej (np. aktualnych pozycji GPS autobusów, udostępnianych w internecie przez instytucje transportowe) działa obecnie ponad pół tysiąca aplikacji, a firmy, które opracowały te narzędzia, dały pracę pięciu tysiącom osób.

Firma Climate z San Francisco, która wprowadziła innowacyjny system ubezpieczeń dla rolników oparty na open data, warta jest dziś ok. miliarda dolarów. Straty na polach szacowane są nie przez agentów wysyłanych w teren, ale wyłącznie na podstawie danych publicznych (informacji meteorologicznych czy danych geolokacyjnych trasy, którą podążało tornado) i na tej podstawie rolnikom wypłacane są odszkodowania.


Tagi:
Ocena:
Oceń:
Komentarze (0)

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Komentarze wyświetlane są od najnowszych.
Najnowsze aktualności


Nie zapomnij o haśle!
21 czerwca 2022
Choć mogą się wydawać mało nowoczesne, hasła to nadal nie tylko jeden z najpopularniejszych sposobów zabezpieczania swoich kont, ale także...


Artykuły z wydań

  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • 2019
  • 2018
  • 2017
  • 2016
  • 2015
  • 2014
  • 2013
  • 2012
  • 2011
  • 2010
  • 2009
  • 2008
  • 2007
Zawartość aktualnego numeru

aktualny numer powiększ okładkę Wybrane artykuły z PC Format 1/2022
Przejdź do innych artykułów
płyta powiększ płytę
Załóż konto
Co daje konto w serwisie pcformat.pl?

Po założeniu konta otrzymujesz możliwość oceniania materiałów, uczestnictwa w życiu forum oraz komentowania artykułów i aktualności przy użyciu indywidualnego identyfikatora.

Załóż konto