Lte po polsku
Technologia LTE (Long Term Evolution), określana przez niektórych mianem sieci 4G, zapewni ogromny wzrost przepustowości sieci komórkowej. Standard zakłada początkową szybkość pobierania ponad 100 Mb/s, a przesyłania do sieci – ok. 50 Mb/s. W przyszłości będą to znacznie wyższe wartości. Pozwoli to na ściągnięcie pełnometrażowego filmu w rozdzielczości HD w 5,5 minuty. Dla porównania, najszybszy obecnie internet mobilny HSPA+ ma maksymalną prędkość 5 razy mniejszą.
Jednak testy sieci LTE, wdrożonej w Norwegii na początku tego roku przez Telię, pokazały, że w mieście można liczyć na mobilne transfery na poziomie 20 – 30 Mb/s. Inną zaletą LTE są bardzo małe opóźnienia, dzięki czemu sieć bezprzewodowa działa tak samo sprawnie, jak połączenie kablowe.
Polkomtel uruchomił już instalację testową, z której mogli korzystać uczestnicy forum gospodarczego w Krynicy. Jednak palma pierwszeństwa przypadła mało znanym firmom CenterNet i Mobyland, które we wrześniu uruchomiły trzy stacje bazowe dostępne komercyjnie, a obiecują, że do końca roku będzie ich łącznie 700.
Dzięki temu w zasięgu sieci LTE znajdzie się połowa Polaków. W pierwszej kolejności będą to większe miasta oraz najważniejsze szlaki komunikacyjne.
CenterNet i Mobyland, dzięki przyznaniu im w przetargu nowych częstotliwości radiowych w paśmie 1800 MHz, mogły przystąpić do tworzenia własnej sieci bez oglądania się na dużych graczy na rynku komórkowym. W ten sposób CenterNet z Mobylandem stały się piątym po Erze, Plusie, Orange i Play’u operatorem infrastruktury komórkowej w Polsce. Nie zamierzają sprzedawać usług detalicznych, planują oferować je hurtowo.
PCF: Czy do świadczenia usług LTE musi być zbudowana od nowa sieć, czy można będzie je oferować w ramach obecnej infrastruktury?
Artur Kwiatkowski: O LTE powinno sie myśleć jako o technologii dostępowej, czyli łączącej bezprzewodowo telefon czy komputer z punktem dostępowym. Dalej sygnał wędruje już po łączu stałym, na ogół światłowodowym. W sieci 3G i 4G podłączenie od stacji bazowej do sieci szkieletowej może być takie samo, pod warunkiem że będzie mogło udźwignąć zwiększony ruch danych pakietowych.
AK: Docelowo ma to być co najmniej 100 Mb/s przy pobieraniu i około połowa tego przy wysyłaniu. Ale trzeba pamiętać, że jak w przypadku każdej sieci bezprzewodowej wpływ na te wskaźniki transferu mają różne czynniki: pogoda, gęsta zabudowa, a także odległość urządzenia dostępowego od stacji bazowej.
PCF: Kiedy LTE się upowszechni?
AK: To zależy od tempa rozbudowy sieci przez operatorów. Prognozuje się, że w 2015 roku ok. 20 proc. stacji bazowych na świecie będzie obsługiwała LTE. W międzyczasie z pewnością pojawi się też sporo urządzeń dostępowych. Można się spodziewać, że sieć LTE będzie rozbudowywana w podobny sposób jak UMTS. Zasięg pojawi się w pierwszej kolejności w większych miastach i wzdłuż ważniejszych traktów komunikacyjnych. LTE będzie funkcjonowało równolegle z sieciami 3G, tak jak dziś 3G współistnieje z GSM.
AK: Z pewnością nastąpi gwałtowny rozwój mobilnego wideo, szczególnie w jakości HD. Poza tym pojawią się usługi, których świadczenie do tej pory było niemożliwe ze względu na stosunkowo duże opóźnienia w transmisji danych, na przykład gry sieciowe na komórki czy iPada. Poprawi się także jakość usług dostępnych już dziś, jak transmisja strumieniowa muzyki.
PCF: Czy znaczny przyrost transmisji danych, związanej z nowymi usługami, nie przeciąży infrastruktury operatorów?
AK: To zależy od przepustowości tzw. sieci backhaul, która odpowiada za odprowadzanie danych ze stacji bazowych do sieci szkieletowej operatora. Ich przeciążenie obserwujemy już przy obecnych usługach 3G. Operatorzy na Zachodzie, którzy oferują iPhone’a, doświadczyli tak dużego przyrostu transmisji pakietowych, że ich sieci backhaul zaczęły się zatykać. AT&T poinformowało, że od czasu upowszechnienia się tego telefonu ruch związany z transmisją danych zwiększył się o 5000 proc. Rozbudowując sieci 3G i 4G, operatorzy muszą zadbać o zwiększenie przepustowości infrastruktury.
