Google przedłuża umowę z Mozillą
Mozilla zapewniła sobie środki do życia
Głównym źródłem przychodów Fundacji Mozilla są środki pozyskiwane od sponsorów. Największa ich część pochodzi od koncernu Google. Jego wyszukiwarka jest domyślnie wykorzystywana przez przeglądarkę Firefox już od 2006 roku – i z tego właśnie tytułu Mozilla pobiera opłaty, które stanowią od 75 do 95 procent jej rocznego budżetu.
Trzy (w miarę) spokojne lata
Po raz ostatni Mozilla i Google podpisały umowę o współpracy w 2017 roku. Obowiązywała ona przez trzy lata; obecnie, jak ustalili dziennikarze magazynu „Forbes", porozumienie przedłużono na kolejne 36 miesięcy. Według serwisu ZDnet Mozilla będzie otrzymywać rocznie od 400 do 450 milionów dolarów w zamian za uczynienie Google'a domyślną wyszukiwarką Firefoksa.
Zawarcie porozumienia wcale nie było przesądzone. Z badań firmy NetMarketShare wynika, że udział Firefoiksa w ryku przeglądarek na komputery stacjonarne wynosi obecnie 7,8% w ujęciu globalnym. Jest to wynik o cztery punkty procentowe gorszy niż w roku 2017 (w Polsce sprawy mają się nieco lepiej – w lipcu br. Firefox był używany na 11,46% urządzeń stacjonarnych).
Skąd wziąć resztę?
Mitchell Baker, szefowa Korporacji Mozilla, poinformowała w ubiegłym tygodniu o konieczności zwolnienia 250 pracowników (ok. 25% personelu) oraz zamknięcia oddziału na Tajwanie. Zapowiedziała jednocześnie, że fundacja będzie kładła większy nacisk na usługi przynoszące dochody, takie jak odpłatna sieć VPN dla użytkowników Firefoksa albo sponsorowane artykuły dostarczane w USA w ramach usługi Pocket.
fot. Pixabay