Jak Apple Chińczykom ustąpiło

Tim Cook, CEO Apple, wyraził skruchę i przeprosił chińskich klientów za politykę firmy z Jabłkiem dotyczącą reklamacji uszkodzonych produktów. To dość nietypowe, jak na Apple.

Chińscy konsumenci przez dwa tygodnie prowadzili, wszystkimi możliwymi kanałami, wojnę z Apple. Bez wątpienia "pomocne" w całym sporze były także kontrolowane przez państwo media, które rozpoczęły nagonkę na firmę z Cupertino. O co chodziło? Poszło o wymianę niektórych elementów popsutych produktów, jak na przykład obudowy. Chińczycy nie mogli liczyć na taką usługę - sprzęt, pomimo wady, był odsyłany w takim samym stanie.

"Chcielibyśmy wyrazić nasze najszczersze przeprosiny za wszystkie nieporozumienia w komunikacji z klientami" - napisał w oświadczeniu Cook.

To w oczywisty sposób pokazuje, jak Apple podchodzi do chińskiego rynku, który jest (i będzie) dla niego żyłą złota. Pytanie zatem, czy inne nacje mogą liczyć na podobne traktowanie?