A A A

Jaka jest skala piractwa w Polsce?

24 kwietnia 2015, 07:10
W najbliższą niedzielę, 26 kwietnia, przypada Światowy Dzień Własności Intelektualnej. To doskonała okazja, aby pochylić się problemem piractwa oprogramowania komputerowego, filmów czy muzyki. Według analiz PWC, aż 7,5 mln rodaków korzysta z nielegalnych serwisów internetowych oferujących treści wideo. Skala piractwa oprogramowania jest równie wysoka.
Jaka jest skala piractwa w Polsce?

Bardzo duża grupa Polaków świadomie korzysta zarówno z nielegalnych serwisów Internetowych oferujących treści wideo, jak i z pirackiego oprogramowania. Analizy przeprowadzone przez PWC pokazują, że od 29 do 49 proc. ankietowanych płaci za dostęp do treści na serwisach oferujących nagrania wideo pochodzące z nielegalnych źródeł - polska gospodarka traci na tym od 500 do 700 mln zł rocznie. Dodatkowo, w skali roku, poprzez nielegalne źródła następuje w Polsce: 400-500 mln odtworzeń filmów, 650-750 mln odtworzeń odcinków seriali oraz 150-180 mln odtworzeń transmisji sportowych.

Dane przedstawione w raporcie pokazują, że kradzież materiałów wideo jest w Polsce zjawiskiem powszechnym. Niepokojąca jest postawa niektórych portali Internetowych działających na polskim rynku, które zamiast edukować użytkowników i walczyć z tym zjawiskiem, utrzymują serwisy oferujące dostęp do pirackich treści i czerpią z nich dodatkowe korzyści np. sprzedając tam powierzchnię reklamową - powiedziała Sabina Lipska, dyrektor wideo grupy Onet-RASP.

Ogromna jest także skala piractwa oprogramowania komputerowego - zwłaszcza produktów firm Microsoft, Corel, Adobe czy Norton. Nielegalne programy tych producentów są dostępne przede wszystkim na serwisach aukcyjnych, takich jak znane wszystkim Allegro. Według ekspertów BSA, tylko w styczniu 2015 roku ponad 90 proc. aukcji oferujących produkty Microsoft (Windows 7/8 oraz Office 2010/2013) to nielegalne kopie, a sprzedaż podejrzanych produktów Microsoft na portalu aukcyjnym w tym miesiącu wyniosła prawie 2 mln złotych. Sytuacja wygląda podobnie w przypadku pozostałych producentów, takich jak Adobe, Corel czy Norton (odpowiednio 86 proc., 71 proc. i 90 proc.).

- Produkty Microsoft, takie jak systemy operacyjne Windows-  7 oraz 8, a także pakiety Office 2010 i 2013 są najczęściej używanym nielegalnym oprogramowaniem. Musimy stale uświadamiać użytkowników, że korzystanie z takiego oprogramowania jest nie tylko nielegalne, ale także niebezpieczne dla nich samych - mówi Krzysztof Florczak z polskiego oddziału Microsoft.

Ostatnie miesiące były przełomowe w zakresie walki z procederem handlu nielegalnym oprogramowaniem. Sąd Rejonowy w Słupsku wydał bezprecedensowy wyrok, skazując Tomasza Z. na 3 lata pozbawienia wolności za kradzież i rozpowszechnianie oprogramowania komputerowego, m.in. na Allegro (bez możliwości warunkowego zawieszenia wykonania kary).

Jakie jest Wasze zdanie na temat poziomy piractwa w naszym kraju?

Zdjęcie główne pochodzi ze źródła: ©123RF/PICSEL


Tagi: internet
Ocena:
Oceń:
Komentarze (3)

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Komentarze wyświetlane są od najnowszych.
koneton
koneton
27 kwietnia 2015, 09:15
Jak zwykle dane wyciągnięte z kapelusza, tylko po to by przeforsować kolejną niekorzystną dla ludzi ustawę lub porozumienie typu "ACTA". Patrząc się szczególnie po twórcach oprogramowania, jest to w większości wypadków im na rękę, bo osoba, która w domu piraci Windows lub inne oprogramowanie, w pracy też będzie chciała go używać. Dlatego firmy tego typu przymykają oko na piractwo użytkowników domowych. Żeby dodatkowo jeszcze uzależnić ludzi od siebie, prowadzą nachalną akcję na uczelniach i w szkołach, gdzie wciskają wszystkim swoje oprogramowanie (a uczelnie i szkoły niestety chętnie z tego korzystają, pytanie co z tego mają zostawiam prokuratorom). Przez takie działanie rosną nam kolejne pokolenia ludzi, którzy nie są w stanie poradzić sobie z niczym innym niż Windows, bo nigdy nie mieli szansy spotkać czegoś lepszego. Żeby ograniczyć piractwo na tym polu, należałoby zacząć od edukacji. Zadbać o to, by dzieci już od pierwszej klasy miały dostęp do wolnego oprogramowania i alternatywnych systemów. Obecnie jest to niemal niemożliwe, a na dodatek materiały do informatyki i innych przedmiotów są tworzone pod jedyny słuszny system Windows. Powoływanie się na "ekspertów BSA" to jakiś żart. Ta organizacja chyba nadal nie jest zarejestrowana w Polsce i jej profesjonalizm można porównać do grupy znajomych siedzących przy piwie. Pamiętajmy, że BSA w Polsce to nie to samo BSA co w USA. Nieco inaczej wygląda sytuacja w wypadku gier, gdzie konsumentem jest zazwyczaj użytkownik domowy. Przykład nawet polskich producentów wskazuje na to, że piractwo nie jest problemem dla dobrych produktów. Są też platformy cyfrowe, które skutecznie ograniczyły ten proceder. W przypadku filmów lub muzyki, stratne są wytwórnie. Skala tych strat nie jest jednak w żaden rzetelny sposób oszacowana. Rzekome straty wytwórni już wiele razy były obalane przez analityków. Dodatkowo raporty strat nie uwzględniają tego, że dana płyta/zespół nabiera sporej popularności dzięki dużej dostępności, co powoduje wzrost sprzedaży. Bez "pirackiego" rozpowszechniania, wiele z zespołów nigdy by nie zaistniało w sieci. Kolejny naciągany argument, to piractwo poprzez płatne usługi streamingowe. Z punktu widzenia użytkownika, oglądanie dzieł rozpowszechnionych jest legalne i nie jest piractwem. Myślę, że twórcy tych badań w ogóle nie brali pod uwagę polskiego prawa, co jest bardzo typowe dla takich badań. @h0uek - Twoja logika jest powalająca. Rozumiem, że za samochód w salonie nie muszę zapłacić, bo to sprzedawca paliwa ma mu odpalić działkę z ceny benzyny, którą tankuję? Tylko czekać aż sam zaczniesz coś tworzyć i oddawać innym za darmo...
avatar
h0uek
26 kwietnia 2015, 13:02
I jeszcze jedno. Jak dostęp do internetu będzie za darmo, to mogą zacząć biadolić. Póki co płacimy uczciwie za możliwość odstresowania się po pracy przy słuchaniu rozgłośni sieciowej, albo przy kolejnym odcinku Breaking Bad. Niech żale wywalają do operatorów, którzy nie chcą im doli odpalić. A wtedy wszystko będzie cacy.
avatar
h0uek
26 kwietnia 2015, 12:55
Kradzież? Oglądanie seriali online, czy filmów? Na pewno? Przecież nie staram się ich przywłaszczyć, albo pozyskiwać korzyści w jakiejkolwiek postaci. Skoro tak, to oglądanie TV również jest piractwem. Tam non stop udostępnia się filmy i seriale. Od tej masowej podaży dla "dobra" konsumentów zdrowo już się wszystkim pomieszało w główkach. A wytwórnie i dystrybutorzy jakoś nie klepią biedy z tego powodu, że filmy są w sieci. Dziwne...
Najnowsze aktualności


Nie zapomnij o haśle!
21 czerwca 2022
Choć mogą się wydawać mało nowoczesne, hasła to nadal nie tylko jeden z najpopularniejszych sposobów zabezpieczania swoich kont, ale także...


Załóż konto
Co daje konto w serwisie pcformat.pl?

Po założeniu konta otrzymujesz możliwość oceniania materiałów, uczestnictwa w życiu forum oraz komentowania artykułów i aktualności przy użyciu indywidualnego identyfikatora.

Załóż konto