Koronawirus wpływa na produkcję paneli LCD

Rozprzestrzenianie się w Chinach groźnej odmiany koronawirusa (odkrytej ostatnio w Wuhan choroby zakaźnej) może mieć niekorzystny wpływ na cenę monitorów i telewizorów z panelem LCD. Prowadzona w tym rejonie kwarantanna spowodowana ponad 17 tysiącami przypadków zakażenia (stan na 3 lutego) paraliżuje pracę przynajmniej pięciu fabryk działających w tamtym regionie.
Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby, zdecydowano o tymczasowym zamknięciu zakładów produkcyjnych, co potwierdził w piątek serwis firmy Informa Tech. Szacuje się, że w styczniu z powodu utrudnień wykorzystanie mocy wytwórczych fabryk spadło o 10%, a w lutym wynik ten może osiągnąć nawet 20%.
Sytuacja ta wpływa na wzrost cen paneli LCD – obecnie z 1 dolara na 2, ale w przyszłości kwota ta może wzrosnąć nawet do 3–5 dolarów. Nie wydaje się to dużo, ale po doliczeniu marży koszt gotowego wyrobu może się znacząco zwiększyć. Wpływ epidemii na światowy łańcuch dostaw jest o tyle istotny, że według szacunków w 2020 r. ponad 55% paneli LCD ma pochodzić z Chin.
– Fabryki te borykają się obecnie z niedoborem siły roboczej i kluczowych komponentów w wyniku obostrzeń, które mają ograniczać rozprzestrzenianie się zagrożenia. W obliczu tych wyzwań dostawcy wyświetlaczy w Chinach poinformowali naszych ekspertów o nieuniknionym krótkoterminowym spadku produkcji – skomentował David Hsieh, starszy dyrektor ds. wyświetlaczy w IHS Markit.
fot. Pixabay