A A A

Leć, atomowy orle

17 sierpnia 2020, 13:50
Centralna Agencja Wywiadowcza odtajniła plany budowy dronów szpiegowskich latających dzięki energii jądrowej.
Leć, atomowy orle

Drony wielkości orła

Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) wykorzystywała w latach 50. i 60. XX w. różne rodzaje samolotów szpiegowskich w celu pozyskania informacji na temat potencjału gospodarczego i wojskowego państw bloku wschodniego. Maszyny takie jak U-2 pozwoliły zgromadzić obszerną dokumentację fotograficzną terenów Związku Radzieckiego, ale ich użytkowanie wiązało się z ryzykiem utraty zarówno samolotu, jak i pilota – stało się tak 1 maja 1960 r., gdy pilotowany przez Francisa Gary'ego Powersa U-2 został zestrzelony nad ZSRR.

 

Hej, przeleciał ptaszek

W drugiej połowie lat 60. CIA zainicjowała program „Aquiline" („Orlik"), którego efektem miało być skonstruowanie bezzałogowego statku powietrznego (UAV, Unmanned Aerial Vehicle) o rozmiarach jak najbardziej zbliżonych do wielkości dużego ptaka drapieżnego. Maszyna taka zostałaby zignorowana przez systemy radarowe oraz przez naziemnych obserwatorów, a byłaby w stanie wykonywać zdjęcia terenu w świetle widzialnym oraz w podczerwieni z wysokości znacznie mniejszej niż samoloty.

Szpiegowski dron nie został nigdy ukończony. Z dokumentów odtajnionych przez CIA wynika, że budową maszyny miałby się zająć koncern McDonnell Douglas. Długość bezzałogowego statku powietrznego wynosiłaby ok. 150 cm (5 stóp), rozpiętość skrzydeł – ok. 230 cm (7,5 stopy), a masa startowa – nieco ponad 37 kg (83 funty).

Rozważano dwie wersje napędu drona. Mógł być nim cichy, czterosuwowy silnik o mocy 3,5 KM, zapewniający prędkość od ok. 90 km/h do prawie 150 km/h (47–80 węzłów), maksymalny zasięg rzędu 1900 km (1200 mil), pułap 6000 m (20 000 stóp) i czas lotu ok. 50 godzin.

Znacznie lepszymi parametrami charakteryzowałby się model pozyskujący energię z rozpadu promieniotwórczego. Ciepło dostarczane przez materiały radioaktywne (np. pluton) byłoby zmieniane w energię elektryczną dla silnika. Taka maszyna mogłaby latać przez 30 dni i pokonać w tym czasie dystans przekraczający 57 tys. km (36 000 mil).

CIA oczekiwała, że w 1972 roku gotowych będzie 12 dronów. Miałyby one startować z państw takich jak Norwegia, Turcja i Tajwan, a następnie zbierać dane wywiadowcze nad Związkiem Radzieckim i Chinami. Z upublicznionych przez wywiad dokumentów nie wynika, dlaczego program został zarzucony. Agencja podkreśla tylko: „chociaż koncepcja nigdy nie została zastosowana w praktyce, okazała się nieoceniona jako prekursor dzisiejszych UAV-ów".

fot. CIA


Tagi:
Ocena:
Oceń:
Komentarze (0)

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Komentarze wyświetlane są od najnowszych.
Najnowsze aktualności


Nie zapomnij o haśle!
21 czerwca 2022
Choć mogą się wydawać mało nowoczesne, hasła to nadal nie tylko jeden z najpopularniejszych sposobów zabezpieczania swoich kont, ale także...


Załóż konto
Co daje konto w serwisie pcformat.pl?

Po założeniu konta otrzymujesz możliwość oceniania materiałów, uczestnictwa w życiu forum oraz komentowania artykułów i aktualności przy użyciu indywidualnego identyfikatora.

Załóż konto