Microsoft sprzedaje Kinecta jednocześnie na tym tracąc?

W zeszłym tygodniu oficjalnie zaprezentowano nowe urządzenie peryferyjne dla konsoli Xbox – Microsoft Kinect. Znana jest już również cena urządzenia. Czy naprawdę jest za wysoka?
Większość serwisów internetowych pisała, że 150 dolarów to zdecydowanie zbyt dużo jak na dodatek do konsoli. Najnowsze doniesienia mówią jednak, że Microsoft nie mógł ustalić niższej ceny Kinecta, bowiem... już teraz nie przyniesie on prawie żadnego dochodu.
Wysoko postawiona, zaufana osoba stwierdziła w rozmowie z serwisem Develop Online, że koszt wyprodukowania nowego kontrolera Microsoftu jest zbliżony do jego ceny końcowej. Nawet jeżeli założy się, że produkt będzie się świetnie sprzedawał, należy również pamiętać o poniesionych kosztach związanych z akcją marketingową i samym opracowaniem technologii sterowania grami przy użyciu całego ciała. Przy takim założeniu Kinect przyniesie niemałe straty.
Microsoft wciąż próbuje stosować metodę, która zakłada zarobek wyłącznie na grach, dodatkach do nich oraz mniejszych akcesoriach. Ze względu na niewielką ilość gier przeznaczonych do współpracy z Kinectem oraz jego stosunkowo wysoką cenę, nie wiadomo czy odniesie on zakładany sukces.