A A A

Niedobory chipów na świecie osiągnęły punkt krytyczny

23 marca 2021, 10:20
Zbyt mała dostępność półprzewodników powoli paraliżuje gospodarkę.
Niedobory chipów na świecie osiągnęły punkt krytyczny

Najgorsze nadchodzi?

Światowy niedobór półprzewodników miał być przejściowy, ale jego skala wciąż rośnie. Braki w magazynach odbijają się na każdej dziedzinie produkcji od konsol poprzez karty graficzne, smartfony czy nawet samochody. Sytuacja wygląda gorzej z każdym dniem, a jej początkiem jest zamknięcie fabryk.

Pomimo tego, że produkcja wróciła do normy, sytuacja epidemiologiczna wymusza m.in. pracę i naukę zdalną, które mocno wpłynęły na wzrost zapotrzebowania związanego z technologiami. Głośne premiery np. 5G czy konsol nowej generacji dodatkowo napędziły szał sprzedażowy – i postawiły nie nadążającą z produkcją gospodarkę na krawędzi załamania. Skutkiem tego są niedobory sprzętu i kolejne opóźnienia premier wielu urządzeń.

 

Motoryzacja w odwrocie

- Obecnie chipy są wszystkim – stwierdza Neil Campling, analityk ds. mediów i technologii z firmy Mirabaud. – Popyt wzrósł do poziomu, za którym nie da się nadążyć, a gdy wszyscy są w kryzysie, sytuacja tylko się pogarsza – zauważa. Sytuacja niekoniecznie musi oznaczać zapaść branży technologicznej. Przykładem mogą być koncerny motoryzacyjne. General Motors ogłosił, że powinien osiągnąć w tym roku 2 miliardy dolarów zysku, podczas gdy np. fabryka Nissana z powodu niedoborów niemal nie pracuje – mała podaż przy dużym popycie prowadzi bowiem do wzrostu cen.

To deklaracja interesująca, zważywszy że branża motoryzacyjna jako mniejszy klient (w samochodach nie stosuje się aż tylu półprzewodników co w konsolach czy telefonach) została przez dostawców umieszczona na końcu kolejki. Fabryki zaspokajają najpierw potrzeby dużych klientów takich jak Apple, które rocznie składa zamówienia na ok. 56 miliardów dolarów.

 

To gdzie ta poprawa?

Problemy z produkcją zapowiada też Sony i Microsoft. Obie firmy borykają się z niską podażą konsol. Premiery swoich nowych telefonów najprawdopodobniej będzie musiał opóźnić też Samsung. To sytuacja o tyle ciekawa, o ile firma produkuje własne półprzewodniki i sprzedaje swoje produkty innym podmiotom, zyskując na tym 56 miliardów dolarów, a sama generuje zapotrzebowanie na komponenty o wartości 36 miliardów dolarów. Jak widać, rezygnacja z produkcji na cele handlowe też nie jest w pełni opłacalna.

Czy jest zatem jakieś światełko w tunelu? Rozwiązaniem problemu ma być budowa nowych fabryk. Problem w tym, że proces uruchomienia nowej linii produkcyjnej jest na tyle złożony, że może potrwać w przypadku niektórych procesów technologicznych aż 2 lata. Choć sytuacja miała się poprawiać, nieustanny wzrost cen podzespołów pokazuje, że wcale nie przybliżamy się do poprawy sytuacji. Na wiosnę raczej nie będzie pod tym względem wiele lepiej.

fot. Pixabay


Tagi:
Ocena:
Oceń:
Komentarze (0)

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Komentarze wyświetlane są od najnowszych.
Najnowsze aktualności


Nie zapomnij o haśle!
21 czerwca 2022
Choć mogą się wydawać mało nowoczesne, hasła to nadal nie tylko jeden z najpopularniejszych sposobów zabezpieczania swoich kont, ale także...


Załóż konto
Co daje konto w serwisie pcformat.pl?

Po założeniu konta otrzymujesz możliwość oceniania materiałów, uczestnictwa w życiu forum oraz komentowania artykułów i aktualności przy użyciu indywidualnego identyfikatora.

Załóż konto