Podejrzani właściciele Japanfoto.pl zatrzymani
Łączne straty klientów sklepu oszacowano na około 300 tys. złotych. W chwili gdy sklep przestał realizować zamówienia, na opłacone zakupy oczekiwało prawie 300 osób. Firma przestała odbierać telefony i odpowiadać na e-maile. Moment, w którym sklep zniknął, widać w serwisie Opineo, gdzie witryna ma same dobre opinie i oceny, dopiero po oszustwie można przeczytać informacje od niezadowolonych klientów i spadek oceny sklepu. Ciekawe posty potwierdzające wcześniejszą wiarygodność firmy oraz profesjonalne podejście można przeczytać na tym forum.
(Na wykresie Opineo wyraźnie widać, jak dobrą oceną wśród klientów cieszył się sklep. Dopiero na przełomie grudnia i stycznia wykres wyraźnie się załamuje)
Jak tłumaczy 36-letni właściciel sklepu, sprzęt sprowadzał z Niemiec. Jednak po ostatnich wzrostach euro nie mógł już wywiązać się z oferty, ponieważ towar znacznie podrożał. Mimo wszystko sklep nadal przyjmował zamówienia. Policja podejrzewa, że zdarzenie mogło być z góry zaplanowanym oszustwem.
W tej chwili witryna sklepu nie działa, ale jeszcze kilka dni temu można było znaleźć na niej komunikat o treści "Oferta sklepu Japanfoto.pl została wyłączona do odwołania. Trwa przygotowanie wniosku o upadłość spółki". Całą sprawę zapewne wyjaśni policja, zatrzymanym grozi teraz od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja, Opineo