Szpieg w szeregach Microsoftu
Gdy składał podanie o pracę, podał się za byłego pracownika upadłej firmy Ancora. W rzeczywistości przedsiębiorstwo miało się dobrze, a Mullor był jego założycielem oraz jednym (a być może jedynym) z właścicieli.
Po pozyskaniu stanowiska pracy w Microsofcie Mullor wykorzystał dostęp do tajemnic koncernu, aby wejść w posiadanie danych dotyczących technologii i oprogramowania, które nie miało związku z charakterem jego pracy w Microsofcie. Następnie użył programów niszczących dane do zacierania śladów na komputerze, którego użył do włamania.
W czerwcu ubiegłego roku Ancora wniosła pozew o naruszenie praw patentowych. Do jego sformułowania posłużyły wykradzione dane. Pozew wytoczony był producentom komputerów, takim jak Dell czy HP, ale ponieważ dotyczył technologii dostarczonych przez Microsoft, producenci komputerów zwrócili się do developera o zajęcie stanowiska w tej sprawie.
Podczas wewnętrznego śledztwa Microsoft odkrył, że Mullor już w momencie zatrudnienia zamierzał wytoczyć sprawę w sądzie, a jego działania związane z wykradaniem danych były z góry zaplanowane – koncern odzyskał część danych usuniętych ze służbowego komputera Mullora i oskarżył go o szpiegostwo przemysłowe.
Właściciel firmy Ancora – a jak wynika z jego biografii, były pracownik izraelskiego wywiadu – nie ustosunkował się do zarzutów.
Źródło: PC Advisor