Tajwańskim fabrykom chipów nie zabraknie wody
Wytrzymać do maja
Tajwan zmaga się z największą suszą od ponad półwiecza. W ubiegłym roku na wyspie nie odnotowano ani jednego tajfunu – a towarzyszące tym zjawiskom opady deszczu są ważne z punktu widzenia bilansu wodnego kraju.
Zakłady będą działać
Fabryki układów scalonych zużywają codziennie olbrzymie ilości wody. Jej niedobory mogły zagrozić utrzymaniu pełnych mocy produkcyjnych. To z kolei odbiłoby się przede wszystkim na koncernach motoryzacyjnych, które już obecnie muszą ograniczać produkcję ze względu na niedobór chipów. Amerykańscy, japońscy i europejscy urzędnicy wezwali w związku z tym rząd Tajwanu do zrobienia wszystkiego, co w jego mocy, aby zapewnić stałe dostawy układów scalonych.
W mieście Hsinchu, w którym działają m.in. firmy TSMC i MediaTek, odnotowano w 2020 roku o połowę połowę opadów deszczu miej niż rok wcześniej. W związku z tym koncern TSMC ograniczył zużycie wody i zaczął zamawiać jej niewielkie (na razie) ilości w cycternach dla własnych zakładów, przygotowując się na ewentualne niedobory.
Na razie władze Tajwanu utrzymują, że na wyspie nie zabraknie wody co najmniej do maja – a wtedy właśnie poziom opadów jest największy w całym roku. Do tego czasu wody powinno wystarczyć zarówno dla rolnictwa (które pochłania 70% jej zasobów), jak i przemysłu (zużywającego 20% wody). Opady prawdopodobnie spadną poniżej średniego poziomu – powiedział minister gospodarki Wang Mei-hua. Dodał jednak, że na razie susza nie wywarła wpływu na TSMC ani inne firmy wytwarzające układy półprzewodnikowe.
fot. Jukka Virtamo – Pixabay