Tesla musi naprawić 285 tys. aut w Chinach
Kolejny cios
W ostatnim czasie Tesla nie ma zbyt dobrego wizerunku w Chinach – państwie, gdzie zapotrzebowanie na pojazdy elektryczne rośnie lawinowo. Najpierw samochody producenta zostały objęte zakazem zbliżania się m.in. do baz wojskowych (z uwagi na fakt, że pojazdy są wyposażone liczne czujniki). Teraz z kolei koncern został zmuszony do serwisowania prawie 300 tysięcy aut. Wszystko to za sprawą usterek technicznych, które zgłoszono chińskiemu organowi regulacji rynku.
Kosztowna wpadka
Zastrzeżenia dotyczą głównie wybranych serii modeli 3 oraz Y, w większości produkowanych lokalnie w Chinach między 2019 i 2021 rokiem. Wykryta usterka dotyczy tempomatu, który czasami włącza się przypadkowo i bez żadnego uzasadnienia zwiększa prędkość pojazdu. Nie tylko to wzbudza obawy o bezpieczeństwo. Urzędnicy zauważają, że skargi klientów dotyczące działania pojazdów są ostatnio coraz liczniejsze, a Tesla nie rozpatruje ich w należyty sposób.
Tesla opublikowała przeprosiny we własnym profilu na chińskiej platformie społecznościowej Weibo. Cała sytuacja to duży cios dla firmy Elona Muska, ponieważ od 2018 roku sporo zainwestowała ona w nową fabrykę w Szanghaju. Obecnie celem koncernu jest wytwarzanie 500 tysięcy pojazdów elektrycznych rocznie. Chiny są jednym z największych rynków zbytu dla takich samochodów.
fot. Tesla