Rockbox Chunk - test bezprzewodowego głośnika
Producenci mają też propozycje dla użytkowników ceniących możliwość połączenia smartfona do głośnika bez użycia kabla, ale oczekujących mocniejszego i lepszego brzmienia. Odbywa się to kosztem mobilności urządzenia – oba testowane modele ważą blisko 1,5 kg i mają spore gabaryty.
Defenzo wygląda subtelniej, kształtem przypomina radio starego typu. Ma skórzany pasek-uchwyt, który zachodzi na boki obudowy i nieco przesłania umieszczone na górnym panelu przyciski – szczególnie, jeśli patrzysz na głośnik z góry. Wszystkie klawisze są podświetlane i sygnalizują stan pracy urządzenia. Porty znajdują się pod gumową zaślepką, z tyłu obudowy. Takie uszczelnienie sprawia, że obudowa jest odporna na zachlapanie, choć zaślepka potrafi wypaść z obudowy, a jej włożenie z powrotem na miejsce to nie lada wyzwanie. Audience ma tylko dwie nóżki u dołu obudowy, a jej kształt sprawia, że urządzenie stoi mniej stabilnie niż model Rockbox. Potrącając głośnik, można go łatwo przewrócić.
Głośniki przystosowano do pracy z zewnętrznymi źródłami dźwięku podłączonymi kablem – odpowiedni przewód minijack dołączony jest go głośnika Defenzo. Rockbox ma dodatkowo wyjście słuchawkowe, choć jego zastosowanie jest dyskusyjne – słuchawki lepiej podłączyć do oryginalnego źródła dźwięku niż głośnika. Inna funkcja obu głośników to praca w trybie powerbanku – zewnętrzne urządzenia można ładować poprzez port USB. W zasadzie bardziej precyzyjnie byłoby napisać „podładować”, bo akumulator o pojemności 1300 mAh w Defenzo czy 2000 mAh w Rockboksie nie wystarczy nawet na jednokrotne naładowanie przeciętnego smartfona.
Przyciski na obudowie głośników pozwalają na sterownie odtwarzaniem muzyki z podłączonego smartfona – możesz zmieniać, zatrzymywać i wznawiać granie utworów. Te same przyciski służą do regulacji głośności i przewijania – pojedyncze wciśnięcie zmienia piosenkę, a przytrzymanie pozwala dopasować głośność. W praktyce to bardzo niewygodne rozwiązanie, które prowadzi do wielu pomyłek i frustracji. Osobne klawisze byłyby wygodniejsze.
W przypadku modelu Defenzo zmierzony czas pracy był ponad dwukrotnie dłuższy niż podane w specyfikacji 6 godzin. Z kolei głośnik Rockbox działał o godzinę dłużej, niż obiecywał producent, ale w tym przypadku chodzi o imponujące 25 godzin nieprzerwanej pracy.
O ile w innych aspektach rywalizacja między głośnikami jest wyrównana, to w przypadku brzmienia przewagę uzyskuje droższe urządzenie Defenzo. Rockbox bardzo nie lubi muzyki rockowej – oprócz klarownego wokalu słychać jedynie zbitkę dźwięków, poszczególne instrumenty zlewają się w całość. Brzmienie muzyki elektronicznej jest lepsze, choć bas powinien być bardziej dynamiczny. Gdy w utworze pojawiają się gitary, klarowność dźwięku słyszalnie spada. Muzyka klasyczna brzmi dobrze, choć cichsze instrumenty są zagłuszone przez te głośniejsze.
