Święto graczy
Taoczin: To, co nazywamy e-sportem, jest takim samym sportem jak bieganie, kolarstwo czy skoki narciarskie. Wprowadzenie nazwy e-sport pośrednio przyczyniło się do rozróżnienia na prawdziwych sportowców i e-sportowców, co sugeruje, że e-sportowcy są nieprawdziwi. A trenują tak samo ciężko, na zawodach czeka ich podobny stres, a zaciętość zmagań bywa nawet większa. Wydaje mi się, że problem leży w tym, iż ludzie definiują sport poprzez ruch. A to błąd. Liczy się bowiem rywalizacja oraz umiejętność wykorzystania tzw. skilla. Jest to szybkość reakcji, którą ćwiczy się często przez długie miesiące, a nawet lata.
Zresztą mamy wiele klasycznych dyscyplin, które z ruchem nie mają prawie nic wspólnego. Szachy, ba… nawet poker. Nikt nie kwestionuje, że to jest sport. Poza tym nawet na olimpiadzie znajdziesz dyscypliny, w których jest mniej ruchu niż w e-sporcie. Dajmy takie strzelectwo. Trzymasz wyciągniętą rękę, celujesz i naciskasz spust. Czym to się różni pod względem ruchowym od Counter Strike’a? Tu też celujesz i naciskasz spust, tyle że za pośrednictwem myszki. Rozumiem, że granie w Fifę uznaje się za upośledzoną wersję realnego sportu, bo z prawdziwą piłką nożną ma to niewiele wspólnego. Ale już League of Legends nie ma swojego odpowiednika w realu. Podobnie World of Tanks – przecież w prawdziwym świecie nie zorganizujesz zawodów w strzelaniu do siebie czołgami.
Taoczin: Co do zasady tak, w tym konkretnym przypadku nie. Gdy PZPN zmienił nazwę Ekstraklasy na T-mobile Ekstraklasa, nie podobało mi się to. Rozumiem, że sponsoring jest bardzo istotnym elementem każdego sportu. W przypadku Intel Extreme Masters ma to jednak sens. Każdy sport potrzebuje terenu zmagań. O ile wspomniana już piłka nożna potrzebuje stadionu, o tyle do e-sportu potrzebne są komputery. W chwili obecnej te najlepsze komputery mają w sobie układy Intela. Skoro więc „arena” ma naklejkę „Intel Inside”, to jestem w stanie zrozumieć, czemu całe zawody mają Intela w nazwie.
Taoczin: Myszki, dobrej podkładki, klawiatury i headsetu. Podkładka musi zapewnić dokładnie taki sam opór na całej powierzchni. Dzięki temu sterowanie będzie precyzyjne. Dokładność jest również ważna w myszce, która dodatkowo musi dobrze leżeć w dłoni. Bardzo ważny, a często niedoceniany jest Headset, czyli słuchawki z mikrofonem. Pełnią one dwie funkcje. Pierwsza to odizolowanie od rozpraszających dźwięków. Druga to komunikacja z teamem. Mikrofon musi dobrze zbierać twoją mowę, ale tylko twoją mowę. Na turniejach jest głośno. Jeśli koledzy z drużyny dostaną w słuchawki oprócz twoich słów również huk sali, to nic nie zrozumieją. Który sprzęt jest najlepszy? Na szczęście żaden. W e-sporcie ciągle liczą się przede wszystkim umiejętności zawodnika, a nie jakość sprzętu.