Test czytników książek - czytaj na ekranie
Bardzo ważną cechą ekranu e-ink jest niezwykle małe zapotrzebowanie na energię. Prąd z akumulatora pobierany jest tylko wówczas, gdy zmienia się układ kapsułek, np. podczas przerzucania strony e-booka. Natomiast w trakcie czytania strony urządzenie jest bezczynne i nie pobiera prądu.
W przeciwieństwie do ekranów LCD wyświetlacz e-ink nie musi być podświetlany. Ekran ma więc neutralny charakter dla ludzkiego oka, np. nie razi w ciemnych pomieszczeniach. Ale jest też nieczytelny po ciemku. Dlatego w niektórych modelach czytników jest zamontowane podświetlenie, które można włączyć w razie konieczności.
Aby korzystanie z dużej biblioteczki książek było wygodne, interfejs użytkownika w czytniku pozwala na sortowanie i wyszukiwanie książek, np. według nazwiska autora czy gatunku literackiego. Gdy czytasz książkę i chcesz przerwać czytanie lub przejść do innej pozycji, czytnik sam zapamięta miejsce, w którym przerwałeś czytanie. Gdy otworzysz książkę kolejny raz, wyświetli się automatycznie ostatnio czytana strona. Możesz umieszczać zakładki w ciekawych miejscach książki. Część czytników pozwala wykonywać adnotacje na stronie, a nawet wysyłać fragmenty książki do serwisów społecznościowych (taki czytnik musi mieć moduł Wi-Fi, co aktualnie jest bardziej standardem niż nowinką).
Producenci czytników często instalują w ich pamięci dodatkowe aplikacje. Najczęściej jest to przeglądarka internetowa, której używa się bardzo niewygodnie, jeżeli czytnik nie ma dotykowego ekranu. Podobnie ma się sprawa z aplikacjami, takimi jak: kalendarz, notatnik czy kalkulator.
Wygodna obsługa prostych gier, np. szachów, oraz odtwarzacza muzyki, który znajduje się w niektórych czytnikach, jest możliwa nawet w urządzeniu bez dotykowego ekranu. Osobom, które nie zawsze mogą skupić uwagę na ekranie czytnika, przyda się funkcja syntezatora mowy, który czyta książkę na głos.
Nie każdą książkę, która leży na półce księgarni, znajdziesz w postaci elektronicznej. Pozycje naukowe, podręczniki, albumy to wciąż nisza w e-bookach.
Książki mogą być chronione przed udostępnianiem osobom trzecim na dwa sposoby. Znak wodny to ukryty w pliku z książką ciąg bitów. Gdy taki plik wyląduje np. w serwisie wymiany plików, można zidentyfikować właściciela i pociągnąć do odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich.
Drugie zabezpieczenie – Adobe DRM – jest znacznie bardziej uciążliwe dla uczciwych użytkowników, ale też rzadziej stosowane. Książka i czytnik, w którym chcesz ją otworzyć, muszą być powiązane z profilem Adobe ID (rodzajem elektronicznego podpisu). Wymaga to dodatkowej konfiguracji urządzenia, a pliku z książką nie możesz pożyczyć innej osobie.