Test smartfonu TP-Link Neffos C5 Max
Ekran Full HD okala dość gruba ramka, przez co gabaryty telefonu są bardzo duże. C5 Max jest też stosunkowo ciężki. Z obudowy lekko wystaje obiektyw aparatu, a wylot głośnika nie jest chroniony przed przyleganiem do podłoża. Na plus trzeba zaliczyć dobre rozmieszczenie przycisków z boku obudowy.
Chińskie korzenie telefonu można poznać po braku ekranu aplikacji. Telefon korzysta z własnego zestawu ikon, zmodyfikowanego wyglądu ekranu ustawień i centrum powiadomień. Ekran blokady ma domyślny wygląd znany z interfejsu systemu Android. Pamięci telefonu nie zaśmiecają zbędne aplikacje, choć może brakować dodatkowych narzędzi przygotowanych przez producenta. Wyjątkiem jest apka do „zarządzania systemem”, która pozwala włączyć oszczędzanie energii, skonfigurować powiadomienia, wyczyścić pamięć i użyć menedżera aplikacji.
