Niemcy i USA chcą opodatkować firmy technologiczne
Globalny problem
Pomimo tego, że największe firmy technologiczne zarabiają miliony, często nie płacą od tych kwot podatków do kas poszczególnych państw ze względu na to, że są zarejestrowane w innych krajach. Niektóre państwa europejskie od dawna planowały wprowadzenie własnych regulacji dotyczących opodatkowania takich przedsiębiorstw, co spotykało się jednak z oporem rządu USA. Większość gigantów technologicznych pochodzi właśnie stamtąd. Podobne plany miała również Polska, ale Donald Trump wyraźnie odradzał państwom działanie w tej sprawie na własną rękę.
Nowa karta
Inaczej wygląda sprawa z Joe Bidenem, którego administracja też uważa, że tego typu regulacje są wręcz konieczne. Niemiecki minister finansów Olaf Scholz potwierdził, że rozmawiał w tej sprawie z Janet Yellen, obecną sekretarz skarbu USA. Jego zdaniem jest ona dużo bardziej przychylna koncepcji globalnego podatku dla gigantów technologicznych. Stany Zjednoczone mają dołączyć do negocjacji w tej sprawie. Takowe już kiedyś się toczyły, ale ostatecznie się z nich wtedy wycofano.
Tuż za rogiem
Opłaty najbardziej obciążyłby spółki takie jak Google czy Facebook. Zdaniem Scholza, kształt nowych regulacji najprawdopodobniej uda się ustalić już do lata 2021 roku. Wtedy też mogłyby one zacząć obowiązywać. Na ponowne zaangażowanie USA w projekt pozytywnie wypowiedział się też Bruno La Maire, francuski minister finansów. Szczegółowy zarys projektu poznamy najprawdopodobniej już niedługo.
fot. Pixabay