Najnowsze statystyki pokazują drastyczny wzrost obciążenia sieci w marcu.

Epidemia koronawirusa już wpłynęła na spowolnienie gospodarcze i zwolnienie ogromnej liczby pracowników na całym świecie. Straty mogłyby jednak być dużo większe, gdyby nie istniała możliwość pracy zdalnej. Nie dziwi fakt, że w tym czasie wzrosła wartość firm ułatwiających pracę zdalną lub umożliwiających zakupy. Jak to zwykle bywa, gdy jeden traci, inny zyskuje.

Microsoft Teams na plusie

Niewątpliwym beneficjentem obecnej sytuacji jest aplikacja Teams. Już w lutym br. Microsoft informował o wzroście wykorzystania programu o 775% na terenie Włoch. Najnowsze statystyki są dla firmy jeszcze lepsze. Zanotowano wzrost liczby połączeń wideo o 1000% i nowy rekord minut, w których jednego dnia wszyscy użytkownicy łącznie korzystali z wideo – od teraz wynosi on 2,7 mld minut, podczas gdy wcześniej było to 800 mln minut.

Także na telefonie

Microsoft zauważa również rosnącą popularność aplikacji Teams na telefonach. Liczba mobilnych użytkowników miała wzrosnąć o 300% względem końca lutego br. Najbardziej do pobicia rekordów przyczyniło się oczywiście USA, generujące na platformie 62% ruchu, a z państw europejskich liderem jest Holandia.

Czasowy wzrost?

Pytanie, jak będą wyglądać statystyki po opanowaniu pandemii. Microsoft pozostaje jednak spokojny, patrząc na sytuację w Chinach, gdzie popularność aplikacji wcale nie spadła pomimo opanowania pandemii i otwarcia części zakładów. Firma pochwaliła się, że nadal notuje tam zainteresowanie ok. dwukrotnie wyższe względem końcówki stycznia br.

fot. Microsoft (główne), Pixabay