Sterowanie dotykiem w Windows7 tylko na pokaz?
Sterowanie dotykiem, a także obsługa ekranów multidotykowych była jedną z pierwszych funkcji Windows 7 zaprezentowanych szerszej publiczności. Wybór właśnie tej możliwości nowego OS-u miał podkreślić jego nowoczesność oraz krok naprzód uczyniony w stosunku do poprzedników (także Visty) – stwierdza Ina Fried z Cnet.
Trzeba przyznać, że ma przy tym sporo racji, bo im bardziej poznawaliśmy nowe Windowsy, tym różnice między Siódemką a jej poprzednikiem stawały się mniej wyraźne (krok naprzód – tak, przełom na miarę dotykowego sterowania – nie). Obecnie wiadomo już, że dotykowość Windowsów z pewnością nie będzie najczęściej wykorzystywaną nowinką. Co więcej, może być najmniej przydatną opcją dla większości użytkowników komputera.
Zdecyduje o tym nie tylko fakt, że zakup komputera z dotykowym ekranem znacznie podnosi koszt sprzętu (w Polsce takich urządzeń sprzedaje się bardzo mało). Prawdziwym problemem okazać się może brak aplikacji wykorzystujących dotykowe funkcje – zmienianie widoku zdjęć szybkim ruchem dwóch palców to za mało, aby wydać kilkaset złotych na dotykowy monitor. Być może Microsoft przewiduje żywotność Siódemki na dłuższy czas, w którym dotykowe ekrany mają szanse wkroczyć na salony. W przeciwnym razie przejdzie ona bez echa.
Źródło: Cnet